Efekty czarciego pazura

Kiedy natkniecie się na czarci pazur w pełnym rozkwicie, pewnie zastanawiacie się skąd jego nazwa. Wystarczy spojrzeć na suchy korzeń i wszystko jest już jasne. Czarci pazur lub diabelski, jak się go często nazywa, zrekompensuje wam utratę swojego piękna.

I to na kilka sposobów:

• skutecznie łagodzi ból i gorączkę,
• działa przeciwzapalnie,
• jest polecany osobom z problemami reumatologicznymi (dna, artretyzm, osteoporoza itp.)
• chroni komórki przed szkodliwymi wpływami zewnętrznymi,
• wzmacnia naczynia krwionośne,
• pomaga w redukcji wagi,
• korzystnie wpływa na czynność wątroby i nerek,
• wspomaga prawidłowe trawienie,
• dodaje witalności i świeżości skórze, ułatwia gojenie się wysypek i blizn,
• zawiera duże ilości przeciwutleniaczy.

Aby zobaczyć, jak diabelski pazur rozkwita, musicie się nieoczekiwanie wybrać za nim na pustynię, prosto do Kalahari. Tam, na obrzeżach w bardziej żyznych miejscach, znajdziecie tę płożącą roślinę mniejszego wzrostu. Płodzi drzewiaste owoce z haczkami i dużą ilością nasion. Kwiaty kształtem przypominające trąbki, które są pięknie ubarwione, głównie w kolorze ciemnoróżowym.

Pokolenia Buszmenów i innych rdzennych mieszkańców kontynentu afrykańskiego, przez tysiąclecia  wielokrotnie się przekonało o jego potężnych umiejętnościach uzdrawiania. Jednak jego sława dotarła do Europy dopiero na początku XX wieku. Korzeń i bulwy najczęściej mieli się na drobny jasny proszek. Jego smak jest raczej gorzki, więc lepiej jest na przykład wymieszać go w wodzie lub dodawać do żyności.

Według badań, czarci pazur rzeczywiście pomaga ludziom z problemami narządu ruchu, nie należy jednak przekraczać okresu stosowania ani zalecanej dziennej dawki. To około 3g dziennie przez około trzy miesiące. Nie jest odpowiedni dla kobiet w ciąży i karmiących piersią, oraz w połączeniu z lekami należy skonsultować się z lekarzem.